Bardzo pouczające . Może teraz, gdy Europa doświadcza najbrutalniejszej na tym kontynencie wojny od 1945 roku, jesteśmy gotowi zastanowić się nad tym, co Fukuyama próbował nam przez cały czas powiedzieć. - Matthew d'Ancona, "Evening Standard"
Liberalizm od narodzin był atakowany zarówno przez konserwatystów, jak i postępowców, a dziś wielu go odrzuca jako doktrynę przestarzałą. Neoliberałowie i lewicowcy naciągali jego zasady do granic wytrzymałości: pierwsi, tworząc kult wolności gospodarczej, drudzy - wynosząc kwestię tożsamości ponad uniwersalność człowieka. Fukuyama przedstawia argumenty przemawiające za i przeciw klasycznym założeniom liberalizmu: konieczności przestrzegania praworządności i niezawisłości sędziowskiej, uznaniu, że cel jednak nie uświęca środków, a nade wszystko - przyjęciu zasady traktowania wszystkich ludzi z równym szacunkiem. W rezultacie otrzymujemy błyskotliwą prezentację liberalizmu jako największej nadziei demokracji XXI wieku.
Francis Fukuyama jest profesorem w Instytucie Badań Międzynarodowych Uniwersytetu Stanforda. Wykładał na uniwersytetach Johnsa Hopkinsa i George'a Masona, był ekspertem od ZSRR w RAND Corporation i zastępcą dyrektora Zespołu Planowania Politycznego w Departamencie Stanu. Autor m.in. książek: Koniec historii i ostatni człowiek, Budowanie państwa (REBIS 2005), Ameryka na rozdrożu (REBIS 2006), Historia ładu politycznego (REBIS 2012), Ład polityczny i polityczny regres (REBIS 2015), Tożsamość (REBIS 2018). Mieszka z rodziną w Kalifornii.